piątek, 23 grudnia 2011

Nowinki

Helloł everybody! aż ciężko mi uwierzyć, że ostatniego posta dodałam prawie miesiąc temu!!! a to dowód na to,że czas tu naprawde szybko leci!! Postaram się poprawić i częściej dzielić się z Wami przygodami z amerykanskiego życia;P Mam tyle rzeczy do opisania, ze az nie wiem od czego zacząc...
* W którąś sobote pojechalismy kupic choinkę do tzw szkółki leśnej, mimo że był grudzień było mega ciepło. Przy wjeżdzie na teren szkółki dostalismy piłę i uprzejmy pan poinformował nas, w którym rejonie mozemy znalezc własciwa, jakiej szukamy. odstawilismy samochod i ruszylismy na poszukiwanie. Co chwile dzieciaki krzyczały: Ja mam właściwą! Znalazłem naszą choinkę! Chodźcie tutaj" i tak z tryliard razy. po ok półgodzinnym chodzeniu, w koncu zdecydowalismy sie na jedna z nich. Scielismy drzewko, zaladowalismy na dach, oddalismy pile, zaplacilismy (wszystkie kosztowaly tyle samo, niezaleznie od wielkosci) i do domu

Po powrocie do domu wzielam dzieciaki na przedstawienie świąteczne. Mega profesjonalne, mimo ze brały w nim udział również dzieciaki w wieku ok 5 lat. Przewazał tam balet. Było naprawde git! Ale to nie był mój pierwszy widziany bylet. Byłam również na "Dziadku do orzechów", bo Carter (moja najstarsza) potrzebowała kogos kto pojedzie z nią i jej kolezanką, a ja się chętnie zgodziłam. Cała sala w teatrze wypełniona w wiekszosci dzieciakami. wszedzie popcorny, żarcie, picie- to akurat mi sie zbytnio nie podoba...

* jak jadę czsaem po moich górskich drogach, to bardzo często mi się zdarza, ze ktoś jadący przede mną zjeżdza na pobocze, zebym ja mogla przejechac i jak przejade to rysza za mną. to chyba dlatego ze tu nie ma jak wyprzedzac! ale kumacie?? Szczerze mówiąc to mi prawie codziennie ktos zjezdza z drogi... Ale staram się jeździć "w miare przepisowo" ;PP

* w koncu zalozylam konto bankowe, a co najsmieszniejsze za zalozenie tego konta dostalam takiego bialego, plusowego konia, przytulanke;PPP no myslalam ze padne z brechtu;) Zamierzam go oddac JJ (srednie dziecko) w prezencie swiątecznym;P

* zapisałam się równiez do YMCA (sala gimnastyczna, fitness, siłka, basen). Chodze tam kilka razy w tygodniu, żeby tu nie przytyć;P

*zaczęłam równiez nauke do kalifornijskiego prawka. Na moim mogę jeździć jakoś do konca stycznia. Musze się wziąć za naukę bo czas goni.

*Bardzo mi się podoba że do prowadzenia auta wystarczy jedna noga i jedna reka;)) Ja używam prawej nogi i zazwyczaj lewej ręki, naprawde wystarcza;PP

* Wczoraj z dzieciakami i babcia dzieciaków bylismy na lodowisku. Byłam w szoku jak zobaczyłam sporo dzieciaków z trenerami, ktore krecą piruetuy na lodzie, skaczą i robią te wszystkie figury na lodzie, których nazw nie znam;p Takie rzeczy to ja tylko w telewizji podczas olimpiady zimowej oglądałam;) Dodam tylko, ze podczas pobytu na lodowisku Carter połamała rękę- ot bonus...

* Dziś byłam w sklepie z żarciem z całego świata i chcialam kupic Polskie piwo i dac w prezencie gwiazdkowym, więc poszłam na dział z piwem i 5 sekund nie mineło jak ktos się zapytał czego szukam, jak mi pomóc, standard;) więc szukalismy tego piwa, zaraz dolaczyl sie inny pracownik by nam pomoc, potem zawołał jeszcze kogos czy wie. Znaleźlismy czeskie piwo, niwmieckie, niby blisko Polski, ale jednak nie to;) Wiec którys z nich zadzwonil do kogos sie zapytac, ktos skontaktowal sie z synem czy moze wie. No ale niestety nie mieli... Alee.. Zadzwonili do innego sklepu z alkoholami ze swiata i się dowiedzieli ze tam mają 3 rodzaje Polskich piw (Zywiec jasny, ciemny i Okocim). Nastepnie napisali mi na karteczne  nazwe sklepu i numer tel jakby co, a i wczesniej pokazali na mapie gdzie to jest;)) Mega spoko;)


*Jako że święta tuż tuż, domy są wypełnione wwzelkimi ozdobami i swiatełkami. Jak dostane zdjęcia to Wam pokazę. ale nie tylko domy, a oto dowód:


* Powiem szczerze, że troche juz tutaj wydałam kasy, sczególnie teraz przed świętami. Ale kupiła np fioletowe!!! buty Pumy za 39$, nawet w przeliczeniu na złotówki taniej wychodzi. kupiłam tez kilka płyt, bo jak widze ich ceny to az nie moge nie kupic

* Dziś na własnej skórze przekonałam sie jak łatwo można zwrócic cos w sklepie. Poszłam do obsługi klienta powiedziałam ze chce zwrócic, Pani zeskanowała paragon, sprawdziła czy towar jest ok, dała mi pieniązki i tyle!! zajęło nam to tak z 2 minuty.

A teraz troche zdjęć z San Francisco. Zimno tam jest. Serio. A to ze względu na ukształtowanie terenu. wystarczy za miasto wyjechac i od razu jest kilka stopni cieplej;)

Choineczka Na Union Square








Chinatown nocą
Dodaj napis

4 komentarze:

  1. A w Olsztynie paskud, a nie choinka :(

    Pzdr, Madzia!

    OdpowiedzUsuń
  2. no tak, a ja nie mam z kim na basen chodzic....
    Wesołych Świat Kasienkoooo :*:*:*

    Jakoby :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tez sama chodzę na basen;((( bardzo mi brakuje olsztyńskiej ekipy plywackiej i proszenia ratownika o zgaszenie światła ;((( tutaj jest zawsze zapalone jak plywam;( ;*****

    OdpowiedzUsuń
  4. No! Doczekalam sie tego posta nareszcie:) Tęsknimy tu za Tobą:*:*:*

    OdpowiedzUsuń