Aaa no i oczywiście na musicalu nie byłam sama;) Namówiłam łukasza (razem przylecieliśmy do Stanów i wchodzilismy na dachy;P) Dzieki Łukasz! Dzięki też, że po półgodzinnym szukaniu McDonalda, który miał byc za kolejnym zakrętem, w koncu go nie znaleźliśmy;P Ale faktycznie tam wszystko podobnie wygladało;)
Po spektaklu zaszliśmy na mały shopping. Niestety "ktoś" mi narzucony limit. Mogłam iść tylko do Old navy, h&m i macy'sa. A co gorsze nie moglam nic kupic w old navy, bo trzeba by było stac z ponad godzine w kolejce do kasy... Jako, że ''coraz blizej święta, coraz bliżej swięta" w sklepach tłumy! Co do Macy'sa to jakaś masakra! miałam ochote się rozpłakać! chciałam zorientowac się co jest w sklepie, obejrzec, ale ten sklep miał 7 pięter!!! a ja nie wiedziałam czy chce isc na dział z sukienkami, czy dresami, czy kosmetykami. i w dodatku kazde pietro było ogromne. Nie bedzie to mój ulubiony sklep! kto mnie zna, ten wie, ze mam problemy z podejmowaniem decyzji, a tu w Stanach jest to naprawde wybitnie trudne, bo nie da rady przejrzec całego asortymentu. w każdym sklepie musiałabym byc zamknięta z kilka dni, by zapoznać się z kolekcją. Eh...
Z San Francisco pojechaliśmy do Berkeley, do Łukasza (20min drogi) i mieliśmy zwiedzic miasto, ale deszcz uniemozliwił sytuację.
Poniżej możecie obejrzeć 2 fragmenty z hair;) naprawde niesamowite głosy słyszałam;)
http://www.shnsf.com/shows/Hair
W dodatku w SF była jakaś manifestacja, więc było sporo ludzi na ulicach, śpiacych na chodniku, a na trawie porozstawiane namioty. Gdyby filmik chciał się załadować, to bym Wam pokazała jak to wyglądało.
Dział: NOWOŚCI
* mam juz swój pokój, gdyż Bianca (była aupair) wyjechała w środe. Pokój jest naprawde przytulny. Kiedys go Wam zaprezentuję. A co najśmieszniejsze mam w nim identyczny czerwony smietnik z ikei, jak w moim pokoju w Polska;P
* Chodzę czasem do takiego klubu sportowego YMCA na basenik, siłownie lub rzucam sobie do kosza;)
* W czwartek mamy święto dziękczynienia;P będę jeść indyka, to pewne. a w piątek od 5 rano są odfarte sklepy i są wyprzedaże i ludzie ustawiają się w kolejce w nocy. Lol!
* Amerykański rozmiar xs wisi na mnie (taka nasza m), jak nic będę się ubierać na dziecięcych działach (w sumie nie wiele się zmieni;P)
* Moje host dzieciaki uwielbiają brukselki, kumacie? W Polsce bardziej sa znane z tego, ze większość ich nie lubi niz lubi, a tu na odwrót. Ponadto jedzą kanapki z awokado. I nauczyłam ich, ze robiac kanapke smaruje chleb masłem, bo nigdy nie jedli kanapek z masłem;)
* byłam ostatnio pierwszy raz nad oceanem, mam pół godziny samochodem. Było spoko z tym, ze zimno ,ok. 15 stopni, ale to nie zmienia faktu, że dzieciaki ubrały się w stroje, ale sie nie kapał, chodz i tak wrócilismy dośc mokrzy. na plaży było takie wzgórze piachu, z którego się turlaliśmy. Ja też! w ramach integracji z dzieciakami. Mam filmik z tego wydarzenia, ale nie wiem jak go przekrecic, zeby mozna go bylo ogladac normalnie, a nie do gory nogami...
* z angielskim juz troche lepiej, ale to nie zmienia faktu, ze wciąż ciężko
* ponadto stwierdzam, ze musze troche zwolnic moje tempo zycia tu, gdyz prawie nie mam czasu dla siebie i moglabym sie czasem poobijac nic nie robiąc
* nie chcą mi się dziś filmiki z kompa zamieścic na blogu, więc kiedy indziej cos tam Wam podeślę;)
Hej hej :) skoro wy tak bliziutko mieszkacie to moze się kiedyś spotkamy? Ja mieszkam obok Walnut Creek, do Berkeley mam 25 min :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jest to propozycja godna rozpatrzenia;)
OdpowiedzUsuńTo rozpatruj mi tu szybciutko :P może w sobote np Fremont, żeby tak w połowie sprawiedliwie było :) może jakoś się na fcbk zgadamy?
OdpowiedzUsuń